czwartek, 14 marca 2013

14 III 1943


     Już o 5 rano Goeth pojawił się w getcie B. Selekcje zaczęto wczesnym rankiem, osoby które od dnia wcześniejszego oczekiwały na przydział pracy, nigdy nie miały jej dostać.
     W obozie dzień zaczął się od apelu i wybrania 150 osobowej grupy do kopania rowów w pobliżu ogrodzenia obozu, oraz grupy oczyszczającej teren getta.
     Od godziny 13 między dzielnicą zamkniętą, Płaszowem kursowały platformy konne przewożące ciała zabitych. Zwłoki składane były na podwórzu kamienicy przy Józefińskiej 28, gdzie je rozbierano i rewidowano. Odzież sortowano, aby później ją wykorzystać. Łącznie przewieziono ponad 2000 osób.
     Wieczorem z ludzi pozostałych w dzielnicy żydowskiej uformowano kilka grup, najmniejsza liczyła 150 osób wybranych przez Goetha do pracy w obozie. Jednak przed wymarszem SS-sturmführer Hasse 75 z nich kazał rozstrzelać.
     Egzekucja części osób odbyła się na terenie dawnego cmentarza żydowskiego, gdzie od rana pracowali mieszkańcy obozu kopiąc masową mogiłe. Jej przebieg nadzorowany był przez komendanta, który szczuł psami i rozstrzeliwał niektóre osoby. Resztę, ok 1000 osób wywieziono samochodami do Oświęcimia, a tam 800 z nich od razu skierowano do komór gazowych.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz